Zielona energia

Sue Ryder, Honorowa Obywatelka Konstancina-Jeziorny

Pakiety
Dni Konstancina 11 12 czerwca 80x80 - Sue Ryder, Honorowa Obywatelka Konstancina-Jeziorny
Dni Konstancina w pierwszy weekend czerwca
31 maja 2023
rehabilitacja osob ze znacznym stopniem niepelnosprawnosci 80x80 - Sue Ryder, Honorowa Obywatelka Konstancina-Jeziorny
Rehabilitacja NFZ bez kolejki. Komu przysługuje?
15 czerwca 2023

3 lipca 2023 r. przypada stulecie urodzin Sue Ryder, brytyjskiej działaczki charytatywnej, wielkiej przyjaciółki Polski i Polaków. To doskonała okazja, by przypomnieć postać tej niezwykłej filantropki i Honorowej Obywatelki Konstancina-Jeziorny, cały czas zbyt mało znanej w kraju, dla którego zrobiła tak wiele.

Sue Ryder, właściwie Margaret Susan Ryder (później po mężu Cheshire) była nastolatką, gdy wybuchła II wojna światowa. Młodziutka dziewczyna jako ochotniczka wstąpiła do FANY (Formacji Pielęgniarek Pierwszej Pomocy), następnie służyła w polskiej sekcji Kierownictwa Operacji Specjalnych brytyjskiej armii, gdzie przydzielono ją do pomocy Cichociemnym. Angażowała się także w przygotowywanie zrzutów humanitarnych na teren Warszawy podczas powstania warszawskiego.

Już w czasie opieki nad spadochroniarzami Armii Krajowej (CC), zastanawiała się nad ideą „żywych pomników”. W książce „Jutro należy do nich” wspominała Cichociemnych: Często słuchałam wieczorami, jak mądrze i rozsądnie rozmawiali o życiu: o błędach, które popełniono, i co będzie trzeba zrobić, kiedy nastanie pokój. Zaczęłam wówczas zastanawiać się nad tym, jak można utrwalić te cechy, które posiadali i okazywali: tolerancję, wiarę, odwagę, poczucie humoru i wesołe usposobienie. Pomyślałam, że zamiast wznosić płyty pamiątkowe lub pomniki tym wszystkim, którzy padli w walce lub zginęli w obozach, powinno się przychodzić z pomocą chorym, nieszczęśliwym i będącym w potrzebie, gdziekolwiek by byli, niezależnie od narodowości i religii, tworząc w ten sposób coś w rodzaju „Żywego Pomnika” dla zmarłych.

W 1953 r. w Cavendish Sue Ryder założyła fundację swojego imienia, w hołdzie ofiarom II wojny światowej. Działaczka pomogła co najmniej 500 tys. osobom, ponad 50 narodowości. Zakładała nieduże placówki, które nazywała domami, zapewniające pomoc lekarską i opiekę osobom po szczególnie traumatycznych przeżyciach. Aż 30 z nich powstało w jej ukochanej Polce.

To wojna splotła losy młodej Brytyjki z Polską, ale w sprawy naszego kraju była zaangażowana do końca życia (zm. w 2000 r.) Darzyła go wielką miłością, a o Polakach mówiła „My Polacy”. Po nadaniu jej w 1978 r. tytułu szlacheckiego przez królową Elżbietę II, Sue Ryder przyjęła symbolicznie Warszawę za swoją szlachecką siedzibę. Lady Ryder of Warsaw przez lata była propagatorką Polski w brytyjskiej Izbie Lordów.

Sue Ryder

Sue Ryder w Konstancinie-Jeziornie

Jednym z „żywych pomników” był Dom Sue Ryder w Konstancinie, oddział Instytutu Reumatologii. Działał jako placówka leczniczo-opiekuńcza dla dziewcząt chorych na reumatoidalne zapalenie stawów. Był ponadto „siedzibą” fundatorki, w trakcie jej częstych pobytów w Polsce.

Dziś, w miejscu dawnych pawilonów, mieści się Szpital Rehabilitacyjny „Uzdrowiska Konstancin-Zdrój” SA, a ulica do niego prowadząca nosi imię wielkiej filantropki.

Nagrodzona wieloma tytułami, m.in. ośmioma doktoratami honoris causa, Orderem Św. Michała i Św. Jerzego, Orderem Imperium Brytyjskiego, Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, Sue Ryder otrzymała także niezwykle dla niej ważny Order Uśmiechu, przyznany jej w 1983 r. w Konstancinie-Jeziornie przez polskie dzieci.

15 września 1997 r. z inicjatywy Rady Miejskiej nadano jej tytuł Honorowego Obywatela Konstancina-Jeziorny.

Nie zaniedbujcie chorych i starszych. Nie odwracajcie się od osób niepełnosprawnych i umierających. Nie wypychajcie ich na margines społeczeństwa. Bo gdy to zrobicie, nie pojmiecie, że oni stanowią ważną prawdę. Chorzy, osoby starsze, niepełnosprawni i umierający uczą nas, że słabość jest twórczym elementem ludzkiego życia i że można przyjąć cierpienie, nie tracąc godności.

Sue Ryder, Jutro należy do nich, przeł. Tadeusz Szafrański, Warszawa 1978 r.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------